Ponad tysiąc osób uczestniczy w lubelskiej pielgrzymce na Jasną Górę. Hasłem tegorocznej wędrówki jest "Pokój i dobro". Przed nimi jedenaście dni drogi, łącznie 320 kilometrów. Ze swoimi intencjami wyruszyli dzisiaj spod archikatedry lubelskiej.
Przed wyjściem pielgrzymów do Częstochowy w Lublinie odprawiona została msza święta pod przewodnictwem arcybiskupa Stanisława Budzika. Duchowny pobłogosławił pielgrzymów ruszających w drogę. Wśród nich osoby w różnym wieku, seniorzy, rodzice z dziećmi, narzeczeńskie pary i single. Ubrani w wygodne buty, kapelusze, przeciwdeszczowe płaszcze. Powody dla których idą są różne. Jedni z intencjami prywatnymi, inni chcą iść i modlić się za tych, którzy sami maszerować nie mogą.
- W zeszłym roku zmarła mi babcia. Była bardzo wierzącą osobą. Idę w intencji za jej duszę - mówi nam Karolina z Lublina, która pielgrzymuje po raz pierwszy. Dla większości pątników, których spotkaliśmy na trasie, tegoroczna wędrówka jest kolejną w życiu.
- Idzie moja rodzina, idą moi znajomi. Pielgrzymujemy z naszą wędrówkową rodziną - mówi pani Agata z Lublina. Jej mąż ma zamiar przejść na Jasną Górę całą drogę, ona z dziećmi jutro wróci autokarem do Lublina, a po kilku dniach dołączy. Taką możliwość wszystkim, którzy nie mogą przejść całej trasy oferują organizatorzy.
W sobotę pątnicy mają do przejścia 25 km. Przed nimi 3 postoje - na Poczekajce, w Konopnicy i w Radawcu. Swoją podróż zakończą w Bełżycach, by w niedzielę znowu ruszyć w drogę. Pielgrzymom towarzyszą służby porządkowe i medyczne.
W tym roku podobnie jak w zeszłym, przygotowana została opcja "Idziesz ile możesz". Specjalny autokar, który każdego dnia będzie odwoził pielgrzymów do Lublina i zawoził na miejsce dalszej wędrówki.
Na Jasną Górę pielgrzymi dotrą 14 sierpnia by dzień póżniej wziąć udział w uroczystościach Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.